Start  /  Serie wydawnicze  /  Wojsko Księstwa Warszawskiego  /  Generałowie, adiutanci, sztaby

Ryszard Morawski, Andrzej Dusiewicz, Tadeusz Jeziorowski, Andrzej Nieuważny:

Wojsko Księstwa Warszawskiego. Generałowie, adiutanci, sztaby

Warszawa: KARABELA 2018 format cm 34 x 24, oprawa twarda, egz. zafoliowany

ISBN: 978-83-61229-06-3

s. 328, 96 tablic kolorowych, tabele, schematy

podpisy pod ilustracjami i streszczenia w j. francuskim, angielskim i niemieckim

 

ZAMÓW

W ramach serii wydawniczej Wojsko Księstwa Warszawskiego przekazujemy czytelnikowi kolejny, czwarty już tytuł (dotychczas ukazały się tomy Artyleria, Ułani, Piechota). Jest to nowe, kompleksowe opracowanie tematu zwierzchnictwa nad armią Księstwa Warszawskiego, oparte m.in. na niewykorzystanych dotychczas krajowych i zagranicznych źródłach archiwalnych. Książka zawiera obszerny opis zagadnień takich jak zmiany w strukturze zarządzania armią, urzędników KW związanych z wojskiem, ale również służby zdrowia i duszpasterzy posługujący tamtejszym formacjom wojska. W tekście znalazły się również schematy organizacyjne naczelnych urzędów wojskowych oraz pułków piechoty i kawalerii. Osobny nowatorski rozdział został poświęcony falerystyce tamtego okresu dziejów, dotąd znany zainteresowanym w znikomym zakresie. Obok popularnych orderów – Virtuti Militari i Legii Honorowej – czytelnik zobaczy na kolorowych tablicach i przeczyta o dalszych 10 orderach (Order Orła Białego, Order Królewski Obojga Sycylii, Order Królewski Hiszpanii, Order Korony Westfalskiej, Order Korony Żelaznej, Order Świętego Stanisława, Order Lwa Palatyńskiego, Order Wojskowy Maksymiliana Józefa, Cesarski Order Zjednoczenia, Order Świętego Huberta), jakie nosili na swych mundurach polscy generałowie i adiutanci tamtej epoki.

Zamieszczone w albumie dwie tabele zawierają bliższe dane o nominacjach na poszczególne stopnie i odznaczeniach zarówno generałów Księstwa, jak również polskich wyższych oficerów służących w obcych armiach (na żołdzie francuskim i włoskim).

Nowe, kolorowe plansze autorstwa Ryszarda Morawskiego przedstawiają księcia Józefa Poniatowskiego i 28 innych generałów w różnych mundurach, jakie mieli do swej dyspozycji wysocy rangą oficerowie w czasie istnienia Księstwa Warszawskiego. Inne tablice pokazują postacie oficerów, adiutantów i urzędników zatrudnionych w sztabach oraz w Ministerium Wojny. Osiem plansz szczegółowych przybliża nam wygląd poszczególnych części ich umundurowania i wyposażenia. Pozostałych kilkanaście tablic szczegółowych dotyczy orderów i sprzętu medycznego.

Także ten tom został opracowany graficznie przez malarza Ryszarda Morawskiego. Jego autorstwa są również inicjały. Natomiast rysunki na końcu rozdziałów oraz wyklejkę wykonał Andrzej Rekść-Raubo.

Osoby interesujące się mundurami epoki napoleońskiej pamiętają zapewne wydane w 1996 r. przez Bellonę pierwsze opracowanie tego tematu zilustrowane przez Ryszarda Morawskiego: Wojsko Księstwa Warszawskiego. Generalicja i sztaby. Tamten tom zawierał 42 kolorowe tablice i 179 stron druku. Obecnie proponowane przez nas opracowanie to 96 kolorowych nowych plansz tego malarza oraz zupełnie nowy tekst (objętość książki – 328 stron) trzech znakomitych autorów: Andrzeja Dusiewicza, Tadeusza Jeziorowskiego i zmarłego w czasie pracy nad zbieraniem materiału Andrzeja Nieuważnego.
Wykorzystanie nowych źródeł, uwzględnienie dotąd nie poruszanej tematyki, systematyzacja wiedzy w postaci schematów i powiększonych tabel rozróżniających generałów na tych, którzy byli na żołdzie Księstwa Warszawskiego i tych, którzy mianowani byli i służyli w obcych armiach, to atuty naszej publikacji, która porządkuje informacje i rozlicza się z wcześniejszymi błędami.

FRAGMENT z rozdziału: "Z szablą i bagnetem w bój (1812-1814)"

Do bitwy nad Berezyną polskie dywizje poprowadził generał Zajączek, bowiem książę Poniatowski leżał wówczas w ambulansie ciężko kontuzjowany. Pod Gżackiem spadł z konia, który dodatkowo przygniótł go swoim ciężarem. W dniu 28 listopada Napoleon, zdając sobie sprawę, że przeprawa przez zbudowane w Studziance mosty powiodła się, zdecydował o wydaniu bitwy wojskom admirała Pawła Cziczagowa, mogącym zagrodzić mu drogę do Wilna. Walki miały rozegrać się na prawym brzegu rzeki, koło wioski Stachów. Polskie pułki zostały ustawione w drugiej linii i weszły do boju dopiero w decydującej fazie zmagań. Do ataku poprowadził je Zajączek ubrany w „czapkę sobolową na głowie i ciepłym szalem owiniętą szyję. Maszerował z gołą szpadą, lecz podpierali go z obu stron adiutanci Józef Mieroszewski i [Józef] Wołodkowicz. Cesarz nie poznawszy Zajączka, dobrze mu znanego z Egiptu, wziął go za Dąbrowskiego i mówi do niego:

- Allons Dombrowski! Allez prendre votre revange! [Naprzód Dąbrowski! Idź wziąć odwet! – AD].
Zajączek pyta adiutantów, co on mówi, a gdy ci mu słowa cesarza powtórzyli, odpowiada:
- Powiedzcie mu, że pójdę wziąć rewanż za Dąbrowskiego”.

Niestety, już w pierwszej fazie natarcia tocząca się po zamarzniętej ziemi armatnia kula strzaskała generałowi prawą nogę. Rannego na tyły wynieśli na prowizorycznych noszach z karabinów i gałęzi oficerowie sztabu. Opuszczając żołnierzy, generał żegnał się „jak na śmierć”, mówiąc, „Jużem dziś wszystko moje dokończył!”. Na szczęście Zajączek trafił w ręce Dominika Larreya, naczelnego chirurga Wielkiej Armii, który od razu podjął decyzję o amputacji i wykonał zabieg pod zdobytą rosyjską armatą.

Dowodzenie przeszło w ręce Dąbrowskiego. Kierowany przez niego atak odrzucił oddziały rosyjskie, ale w czasie walki kula karabinowa przeszyła mu rękę. Osłabiony z upływu krwi oddał zatem dowodzenie trzeciemu dywizjonerowi – Kniaziewiczowi. Ten uporządkował zmęczoną walką polską piechotę, w czym pomogła mu wykonana wówczas na Rosjan szarża kirasjerów francuskich, polskich ułanów i żandarmów litewskich. Na czele żandarmów jechał generał Kossakowski, który w tym starciu został zraniony.

Bitwa ostatecznie zakończyła się zwycięstwem wojsk napoleońskich. Gdy zapadał zmrok i bój wygasał, Kniaziewicz „już zsiadłszy z konia rozstawiał szyki na spoczynek, gdy odbijająca się od ziemi kula uderzyła go w prawą nogę i kostkę strzaskała”. Komendę przejął więc czwarty już tego dnia dowódca – generał Izydor Krasiński. On też odprowadził resztki wojsk polskich do Księstwa.